W dniu dzisiejszym (28.01.2016 r.) ukazał się w Dzienniku Polskim artykuł podpisany przez panią Barbarę Ciryt pod znamiennym tytułem: „Będzie centrum kultury, bo przedszkole za drogie”. Ponieważ tekst zawiera przekłamania i półprawdy zamieszczam poniżej szczegółowe wyjaśnienia dotyczące planowanych działań w zakresie budowy przedszkola i biblioteki.
Stan obecny
O tym, że fundamenty przedszkola od kilku lat są zasypane ziemią i niszczeją wiedzą chyba wszyscy mieszkańcy Iwanowic. Zaprojektowane przedszkole w pierwszej wersji miało pomieścić 125 dzieci. Za kadencji wójta Zbigniewa Grzyba zostało przeprojektowane i kosztem dwóch sal przedszkolnych zaplanowano żłobek. Zatem aktualny projekt obejmuje budowę żłobka oraz przedszkole na 75 dzieci. Koszt dotychczasowych inwestycji w tym zakresie poniesionych przez Gminę Iwanowice to ponad 350 tys. zł. Według opinii fachowców za dwa lata fundamenty nie będą nadawały się do kontynuowania inwestycji. Z analizy kosztorysu załączonego do projektu budowlanego wynika, że całkowity koszt budowy przedszkola i żłobka to wydatek wynoszący ponad 4 mln złotych. Wersja obejmująca m.in. rezygnację z budowy i wyposażenia kuchni, brak ogrodzenia, chodników i minimalny plac zabaw to wydatek na kwotę prawie 3 mln 100 tys. zł. Wersja zredukowana do minimum (min. bez kuchni, ogrodzenia, chodników i placu zabaw) to koszt 2 mln 978 tys. zł. Szczegółowo rozpisane kosztorysy dla aktualnego projektu budowlanego przedstawiam w załączeniu.
O tym, że w obecnej sytuacji finansowej Gminy Iwanowice nie stać na budowę przedszkola bez dofinansowania wiedzą wszyscy radni i pewnie duża część mieszkańców naszej Gminy. Wiemy także, że obecnie nie ma żadnych środków rządowych oraz unijnych na budowę przedszkoli. Poprzedni rząd obiecywał, że w 2016 roku będzie 1 mld złotych na budowę przedszkoli. Z tych obietnic nie zostało nic (nie wpisano na ten cel żadnej kwoty do budżetu państwa na 2016 r.). Obecny rząd jak dotychczas także nie deklaruje wsparcia na inwestycje w budynki przedszkolne.
Biblioteka i przedszkole
Szukając różnych form dofinansowania budowy przedszkola pojawił się pomysł skorzystania ze środków jakimi dysponuje Instytut Książki na program „Infrastruktura bibliotek 2016-2020”. Szczegółowo o programie można przeczytać na stronie internetowej http://instytutksiazki.pl/infrastruktura-2016,biblioteki.html . Nasz pomysł jest bardzo prosty, zamiast żłobka budujemy nowoczesną bibliotekę a de facto centrum multimedialne, które będzie służyć wszystkim mieszkańcom naszej Gminy w tym przedszkolakom, a przy okazji w stanie surowym oddajemy część przedszkolną dla 75 dzieci. Zatem liczba przedszkolaków nie zmniejszy się, przypominam aktualny projekt budowlany zakłada, że do przedszkola będzie uczęszczać 75 dzieci. Chcąc to zmienić należałoby po raz kolejny przeprojektować budynek. Szacunkowe wyliczenia wskazują, że całkowity koszt tej inwestycji (tj. biblioteka +przedszkole w stanie surowym zamkniętym tj. budynek ocieplony z tynkiem, okna, dach i rozprowadzone instalacje) to wydatek ok. 2 mln 500 zł. Jeśli uda nam się uzyskać dofinansowanie to wkład własny Gminy wyniesie ok. 500 tys. zł i będzie to głównie koszt tej części przedszkolnej, bowiem do biblioteki dopłacimy jedynie 5% wkładu finansowego. 20% wkładu własnego będzie stanowił wkład rzeczowy w postaci 60% obecnej wartości tej nieruchomości – stąd na ostatniej sesji radni podjęli uchwałę o wyrażeniu zgody na darowiznę nieruchomości oznaczonej jako działka nr 734/2 na rzecz Gminnego Centrum Kultury i Bibliotek w Iwanowicach. Dzięki tej darowiźnie będziemy mogli rozliczyć wkład własny rzeczowy, ponadto projekt otrzyma dodatkowe 10 pkt przy ocenie. Paragraf drugi tej uchwały mówi jasno, że zastrzega się prawo odwołania darowizny w przypadku niewykorzystania nieruchomości na cele określone w paragrafie pierwszym. Sugerowanie, jak to robił radny Antoni Solecki, że przekazując działkę z fundamentami GCKiB możemy pozbyć się tego majątku jest bezzasadne. Gminne Centrum Kultury jest jednostką Gminy i wszelkie decyzje o majątku jaki posiada podejmuje Rada Gminy. Nie istnieje również żadne zagrożenie dla prowadzenia przez gminę przedszkola, bowiem do projektu biblioteki przekażemy jako wkład własny ok. 60% obecnego majątku. Inwestorem części przedszkolnej będzie Urząd Gminy a nie Gminne Centrum Kultury i Bibliotek. Warto również dodać, że dół planowanej biblioteki przewiduje salę konferencyjną, bibliotekę dla dzieci z podłogą multimedialną oraz pomieszczenia na warsztaty komputerowe i plastyczne dla dzieci i młodzieży. Tak więc będą to pomieszczenia, z których na co dzień będą mogły korzystać przedszkolaki. Kosztem kwalifikowanym w ramach projektu bibliotecznego jest również plac zabaw, który także będzie służył przedszkolu. Dodatkowym plusem całego przedsięwzięcia jest fakt, że na etapie składania wniosku nie potrzeba przeprojektowywać budynku, czyli nie ponosimy żadnych dodatkowych kosztów związanych z przygotowaniem wniosku. Projekt biblioteczny będzie realizowany w systemie zaprojektuj i wybuduj.
Jeśli założymy, że koszt wyposażenia przedszkola i częściowego zagospodarowania otoczenia wyniesie ok. 500 tys. zł to w sumie za 3 mln złotych będziemy mieć przedszkole i nowoczesną bibliotekę, gdzie całkowity wkład własny Gminy wyniesie 1 mln złotych, co w rozbiciu na 3-4 lata jest możliwe do sfinansowania.
Te wszystkie informacje zostały przedstawione na sesji Rady Gminy. Niebawem każdy mieszkaniec gminy będzie mógł je zweryfikować, oglądając relację filmową z sesji. Szkoda, że pani redaktor ich nie zrozumiała, albo nie chciała zrozumieć. Symptomatyczne, że po sesji rozmawiała tylko z radnym Antonim Soleckim, który jako jedyny był przeciw uchwale. Zatem szanowna Pani Redaktor, jeśli projekt otrzyma dofinansowanie to powstaną biblioteka i przedszkole, a nie centrum kultury. Przy lekturze pani artykułu nieodparcie nasuwa się analogia z anegdotami z czasów PRL o Radiu Erewań. Oto jedna z nich: Słuchacze pytają: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach dworca warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną.
Robert Lisowski
Wójt Gminy Iwanowice